Władza a mózg: im wyżej na stołku, tym trudniej zrozumieć innych

władza

Władza to nie tylko prestiż i przywileje. Liczne badania psychologiczne pokazują, że samo sprawowanie władzy zmienia sposób myślenia i odczuwania. Osoby na wysokich stanowiskach częściej koncentrują się na własnych celach, szybciej podejmują decyzje i bywają mniej wrażliwe na sygnały płynące od innych. W efekcie mogą działać bardziej impulsywnie i stereotypowo, bo „mózg na górze” filtruje szczegóły, które dla podwładnych bywają ważne. Poczucie władzy obniża też hamowanie. W myśl hipotezy zwolnienia hamulców, osoby u władzy są bardziej sobą, tyle że bez ograniczeń. Opisują to badacze Keltner, Gruenfeld i Anderson. U uprzywilejowanych osób pojawiają się pozytywne emocje, automatyczne przetwarzanie informacji i zachowania impulsywne, podczas gdy u „słabych” wzrasta czujność i kontrola. W praktyce oznacza to, że szef może nie zauważyć min i emocji pracowników (ignoruje „peryferia”), a jednocześnie nabrać nadmiernej pewności siebie.

władza

Utrudnione przyjmowanie cudzej perspektywy

Klasyczny eksperyment z literą „E” na czole dobrze ilustruje, jak władza ogranicza empatię. W badaniach Galinsky’ego i współpracowników osobom „uprzywilejowanym” polecono narysować dużą literę E na czole tak, aby ona sama była czytelna dla nich. Wynik był wymowny. Liderzy sześć razy częściej pisały E „pod siebie” (czyli w kierunku własnego widzenia) niż osoby w roli podwładnych. Taki sposób rysowania oznaczał nieuwzględnianie tego, jak litera wygląda z perspektywy innych. Innymi słowy – osoby przy władzy zbyt mocno kotwiczyły się w swoim własnym punkcie widzenia i miały problem z wcieleniem się w kogoś innego. Badacze podkreślają, że mocarze traktują własne doświadczenia jako „domyślną” perspektywę, co sprawia, że gorzej dopasowują się do uczuć i intencji współpracowników.

Zmiany w mózgu: mniej lustrzanego odzewu

Również na poziomie neuronalnym władza tłumi reakcje związane z empatią. Używając magnetycznej stymulacji mózgu (TMS), naukowcy zaobserwowali, że u „czujących się potężnymi” uczestników pobudzanie obszarów motorów w czasie obserwacji cudzych ruchów wywoływało słabsze wzmocnienie, tzw. niższą rezonansję motoryczną. W uproszczeniu – gdy ktoś na górze ogląda ruch innej osoby, jego mózg mniej zaczyna „działać jak lustro”. Ten efekt oznacza, że u osób u władzy zanikają wczesne neuralne sygnały empatii. Mechanizmy, które normalnie pomagają rozpoznawać i współodczuwać emocje. Jak zauważyli autorzy, wysoka pozycja społeczna tłumi taką automatyczną „soczewkę empatii” i zmniejsza motoryczną odpowiedź lustrzaną, co może utrudniać zrozumienie sytuacji drugiej osoby.

Automatyczne podejmowanie decyzji i stereotypy

Wpływ władzy objawia się też zmianami w stylu przetwarzania informacji. Keltner i współautorzy podkreślali, że władza skłania do prostszego, automatycznego myślenia. Dzięki zwiększonej swobodzie i poczuciu nagrody osoby u władzy koncentrują się na nagradzających celach i obierają skróty myślowe, co bywa efektywne. Sprzyja szybkiej realizacji zadań. Jednak w kontekście społecznym ten mechanizm może prowadzić do uogólnień. Badania pokazują, że ludzie przywilejowani zwykle przetwarzają mniej szczegółów na temat podwładnych. Często upraszczają sobie pracę, patrząc na nich przez pryzmat stereotypów czy kategorii. Mocni w hierarchii mają zwykle zbyt małą motywację, by analizować unikalne cechy każdego pracownika, więc upraszczają obraz świata społecznego. Efektem jest na przykład lekceważenie drobnych sygnałów emocjonalnych. Zmarszczonej brwi czy tonu głosu. Skupiając się na zadaniach głównych, szef może nawet „przejść obojętnie” obok widocznego smutku czy złości podwładnego, bo procesy uwagi filtrują te informacje jako mniej istotne.

Neurochemia władzy: nagroda zamiast stresu

Objęcie wysokiej pozycji wywołuje też zmiany hormonalne i reakcje fizjologiczne. Galinsky i współpracownicy zauważyli, że przypomnienie sobie sytuacji, w której czuliśmy władzę, powoduje wzrost testosteronu i spadek kortyzolu (hormonu stresu). W praktyce daje to efekt pobudzenia nagrody i pewności siebie, ale mniejszego lęku czy obaw przed oceną. Osoby u władzy czują się „rozkosznie” pewne siebie. Jak piszą dziennikarze BBC, przypomnienie sobie chwili władzy obniża tętno przed stresującą sytuacją, poprawia wydajność w zadaniach, zwiększa optymizm i stabilność głosu. Mocny dostaje więc wewnętrzny zastrzyk odwagi i motywacji. Jednak podobnie jak przy używce, efekt ten może być obosieczny. Hipoaktywność stresu „zwalnia hamulec”, więc ktoś, kto kiedyś był nieśmiały, staje się odważny i aktywny, ale ktoś nieco samolubny może rozkwitnąć w egoistycznym kierowniku.

efekt ponadprzeciętności

Mechanizm „zwalniania hamulców”

Dlaczego władzę często porównuje się do alkoholu czy narkotyku? Badania Pika i Galinsky’ego (2020) wyjaśniają to metaforą pedałów gazu i hamulca. W normalnym życiu mamy wbudowany hamulec. Lęk przed porażką, empatia czy społeczny osąd często powstrzymują nas przed impulsywnym działaniem. W chwili, gdy czujemy władzę, ten hamulec się rozłącza. Dzięki temu działania wydają się mniej ryzykowne (porażka wydaje się mało prawdopodobna i mniej bolesna) oraz mniej kosztowne społecznie. Co więcej, władza „zakrywa” uczucia i potrzeby innych ludzi. Lider po prostu nie odczuwa tak silnie emocji zespołu jak kiedyś. Efektem jest przyspieszenie działania: szef szybciej podejmie decyzję nawet przy niepełnych informacjach, bo podświadomie obniża wagę ewentualnych konsekwencji. Z jednej strony może to dawać dynamikę i innowacyjność, z drugiej – prowadzić do lekceważenia zagrożeń i katastrof.

Wady i zalety u szczytu władzy

Podsumowując, władza paradoksalnie zmniejsza empatię i perspektywiczną elastyczność. Badania potwierdzają, że uprzywilejowani ludzie rzadziej potrafią „wejść w cudze buty”. Widzą świat głównie ze swojej perspektywy. Jednak władza przynosi też korzyści. Daje większą pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa. Jak zauważa Galinsky, liderzy pod wpływem przypomnienia potężnych przeżyć stają się bardziej pewni siebie, optymistyczni i wizjonerscy.Redukcja lęku (spadek kortyzolu) potęguje działanie nagrody, co czasem przekłada się na lepsze osiągi i jasność myślenia. Innymi słowy, gdy hamulce znikają, liderzy mają większą odwagę pociągnąć za spust dobrych pomysłów, ale ryzyko nadużyć w tym samym czasie rośnie.

Jak unikać pułapek władzy?

Skoro władza naturalnie „osłabia empatię”, jak nad tym zapanować? Eksperci radzą świadomość i odpowiednie otoczenie. Oto kilka praktycznych wskazówek:

  • Otaczaj się uczciwymi doradcami: Liderzy powinni dbać o to, by byli krytycznie oceniani – najlepsi menedżerowie słuchają prawdy, nawet jeśli jest nieprzyjemna. Regularny feedback 360º (opinia zespołu o szefie) oraz reverse mentoring (starszy uczy się od młodszego) pomaga utrzymać kontakt z rzeczywistością.
  • Pytaj i słuchaj: Codziennie wygłuszaj przez chwilę tryb „ja wiem lepiej” i zadawaj pytania pracownikom. Przykład: założyciel Starbucks, Howard Schultz, czasem wkładał zielony fartuch baristy i parzył kawę, dzięki temu pamiętał, jak czują się zwykli pracownicy.
  • Wychodź z wieży z kości słoniowej: Przechadzaj się po hali produkcyjnej lub biurze, rozmawiaj „na poziomie”. Doświadczaj realiów pracy zespołu.
  • Filtruj pochlebstwa: Doceniaj komplementy, ale nie bierz ich za pewnik. Zdystansuj się do własnego ego. Może nie zawsze masz rację.
  • Stosuj hamulce strukturalne: Ustal zasady, że kluczowe decyzje muszą przejść przez konsultacje czy radę doradczą. To wprowadza „brakujące” zatrzymanie, gdy należałoby dobrze przemyśleć wybór.
  • Kultywuj pokorę: Najlepsi liderzy, jak opisuje Jim Collins, łączą determinację z pokorą i nie boją się przyznać do błędu. W pamięci zachowaj, że władzę dostałeś po to, by służyć (nie po to, by zaspokajać własne widzimisię).

Choć władza „uderza do głowy” (obniżając lęk i podnosząc nastrój), nie jest ani dobra, ani zła sama w sobie – wszystko zależy od dawki i kontroli. Wędrując wyżej w hierarchii, warto celować na utrzymanie empatii i pokory. Dobry kapitan co chwilę spogląda na załogę, nie tylko wpatruje się w gwiazdy. Jeśli lider będzie pamiętał o tych zasadach i otoczy się ludźmi, którzy pilnują zdrowego dystansu, może wykorzystać zalety władzy, nie zatracając kontaktu z rzeczywistością.

Artykuły eksperckie

  • Moc słowa, czyli neuropsychologiczne mechanizmy wpływu na emocje i myślenie

    Słowo to jedno z najpotężniejszych narzędzi, jakie posiada człowiek. Język nie tylko umożliwia przekazywanie informacji, ale także konstruuje rzeczywistość społeczną, wpływa na świat przeżyć wewnętrznych, relacje interpersonalne oraz procesy poznawcze. W ostatnich dekadach dynamicznie rozwinęły się badania nad neurobiologicznymi mechanizmami,…

    Słowa
  • Prymowanie podprogowe, czyli naukowy fundament skutecznego marketingu i sprzedaży

    W świecie, w którym konsumenci są codziennie bombardowani tysiącami przekazów reklamowych, wyróżnienie swojej marki staje się coraz trudniejsze. Nowoczesny marketing nie opiera się już tylko na kreatywnych hasłach czy atrakcyjnych wizualizacjach. Coraz większą rolę odgrywają techniki bazujące na psychologii i…

    promowanie
  • Mózg, emocje i nawyki, czyli jak neuronauka, psychologia i ekonomia

    Dlaczego nie potrafimy oderwać się od mediów społecznościowych i zakupów online? W dobie platform takich jak TikTok, Instagram czy Allegro, marketing coraz częściej sięga po wiedzę z neuronauki, psychologii i ekonomii behawioralnej. Po to, aby zrozumieć i wpływać na nasze decyzje.…

    psychologia w marketingu
  • Iluzje rzeczywistości: Jak mózg konstruuje nasze spostrzeżenia

    Czy możemy ufać własnym zmysłom? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nasze oczy i uszy wiernie rejestrują świat. Widzimy przecież kolory, kształty, słyszymy dźwięki. A jednak każdy z nas doświadczył złudzeń optycznych lub sytuacji, gdy umysł "dopowiadał" rzeczywistość. Ludzka percepcja to…

    percepcja
  • Efekt reflektora w biznesie: dlaczego nie jesteś w centrum uwagi

    Wyobraź sobie, że prowadzisz ważne spotkanie zespołu i podczas prezentacji mylisz jeden slajd lub zapominasz wypowiedzieć przygotowaną puentę. Serce bije ci mocniej. Myślisz sobie, że wszyscy musieli to zauważyć! Po spotkaniu dręczysz się myślą, że współpracownicy analizują twoją wpadkę i kwestionują…

    efekt reflektora
  • Sprawdź swój koszyk
    0
    Dodaj kod kuponu
    Suma